Dlaczego Hiszpanie mają dwa nazwiska?
Ana Maria Gonzalez Perez, Juan Miguel Sanchez Martinez, itd. Nie dość, że królują podwójne imiona to jeszcze podwójne nazwiska. Co do imion to pomału moda się zmienia i wcale nie trzeba nadawać dziecku dwóch imion. Inaczej sytuacja wygląda z nazwiskami. Każdy obywatel hiszpański musi posiadać dwa nazwiska. Jeśli kiedyś ktoś z Was będzie starał się o obywatelstwo w Hiszpanii będzie musiał zdecydować się na podwójne nazwisko. Drugi człon bierze się porzez zduplikowanie nazwiska np. Jan Kowalski Kowalski. Ja mam hiszpańskie nazwiska a jak to się stało to dowiecie się w dalszej części tego wpisu.
Historia podwójnych nazwisk w Hiszpanii
Nie zawsze było tak, że Hiszpanie mieli podwójne nazwiska. Tradycja ta była popularna w wieku XIX, a później została przyjęta jako norma w kodeksie cywilnym. Obecnie każde dziecko ma w swoim nazwisku pierwszy człon nazwiska ojca i pierwszy człon nazwiska matki. Od niedawna jest dowolność wyboru poprzez rodziców co do tego, który człon ma być pierwszy: ze strony ojca czy ze strony matki. Wciąż jednak najbardziej popularna jest wersja nazwisko ojca a potem nazwisko matki. To co, przykładzik?
Nazwiska ojca: Ortega Martinez
Nazwiska matki: Sanchez Muñoz
Tak będą wyglądać nazwiska dziecka: Ortega Sanchez lub Sanchez Ortega
Jak to się stało, że mam hiszpańskie nazwiska?
Zacznijmy od tego, że jestem siostrą mojego męża. Że co?! Szok! Niedowieżanie. Tak, tak. Według Hiszpanów posiadając te same nazwiska co mój mąż jestem uznawana za jego siostrę. Kiedy przedstawiam się, widzę na twarzy hiszpańskiego rozmówcy zdziwienie przypominające szczeniaczka przechylającego głowę, gdy go coś zaciekawi. „A ty to pewnie masz pochodzenie hiszpańskie…” Ależ oczywiście! Po mężu. Skąd taka reakcja? Otóż w Hiszpanii nie zmienia się nazwiska po ślubie. Jak to się stało, że ja je zmieniłam?
Jak większość małych dziewczynek miałam marzenie, że kiedyś wyjdę za mąż i zmienię nazwisko na nazwisko męża (tatuś nie obraź się), ale taka jest tradycja: moja babcia zmieniła nazwisko, moja mamusia zmieniła to ja też je zmienię. Brzmi to trochę jak: „Mój ojciec walczył o Polskę, mój dziad walczył o Polskę i ja też będę walczyć o Polskę jak dziad”. Wyszłam, za mąż (póki co jeszcze nie wracam) w Hiszpanii, zarejestrowałam małżeństwo w Polsce. W Polsce zmieniłam nazwisko i po zmianie zarejestrowałam się jako obywatel napływowy z UE w Hiszpanii. Czyli wyrobiłam słynny numer NIE (numer identyfikacjyjny obcokrajowca). Ja przyjęłam oba nazwiska męża.
Jak Hiszpanie reagują na to, że mam hiszpańskie nazwiska?
Zanim przyjęłam nazwiska męża oczywiście zapytałam się go czy nie ma nic przeciwko temu. Dlaczego? Wiedziałam, że będzie to dziwnie odebrane wśród jego znajomych, współpracowników i ogólnie gdziekolwiek w Hiszpanii. Mój mąż to ugodowy chłop i wszystko mu było jedno, tak więc zobaczyłam jego nazwiska, mówię fajne są to wezmę je sobie. No i wzięłam. No to się zaczęło… Znajomi: ale po co zmieniałaś nazwisko? Wy w Polsce to macie jeszcze takie podejście szowinistyczne, że żona musi przyjąć nazwisko po mężu. Kiedyś im tłumaczyłam, że nie musi, ale jak chce to może. Teraz przestałam cokolwiek tłumaczyć. Kiedy ktoś pyta się o moje nazwisko i po wyrazie jego twarzy widzę zaskoczenie zawsze mowię: intrygujące, prawda?
W artykule występują linki afiliacyjne i reklamy, za które właściciel strony hiszpaniaole.pl, może otrzymać prowizję od reklamodawcy.