Programy tv w Hiszpanii czyli szklana pogoda

programy telewizyjne w hiszpanii

Mam wrażenie, że oglądanie telewizji w dzisiejszych czasach to jakiś koszmar. Bluzgi, obelgi, przemoc… a wszystko to, tylko po to, by dorwać się do pilota! Znacie to uczucie, kiedy włączacie telewizor i nagle czujecie, że pilot zmienia się w joystick a znalezienie czegoś ciekawego do obejrzenia to tak jak wejście na wyższy „level” gry? Mam wrażenie, że telewizja bez względu na kraj nie różni się prawie wcale a jej misją jest to, żeby ludzie oglądali jak najmniej „telepaki”. Dzisiaj robię dla was subiektywny przegląd hiszpańskich programów telewizyjnych. Poznajcie programy tv w Hiszpanii…

Programy tv w Hiszpanii

Telewizja śniadaniowa

Zacznijmy od tego co serwują o pranku. Na próżno szukać w Hiszpanii porad na temat tego jak dobrać torebkę do butów czy co powinien jeść pięciolatek w przedszkolu czy też jak dobrać dobrego korepetytora dla nastolatka. W Hiszpanii o pranku dowiecie się wszystkiego co dotyczy polityki, tego co dotyczy społeczeństwa czyli podwyżek cen gazu, prądu, wynajmu itp., oraz jak skutecznie oszczędzać (bo przecież jest kryzys, z którego Hiszpania nie wyjdzie nigdy – przynajmniej tak się czuje, po tym co mówią). Dodatkowo dowiecie się, kto kogo zabił od ostatniego programu i kto zaginął w ostatnim czasie (to akurat uważam, za pożyteczny aspekt porannej telewizji). Żeby rozluźnić trochę atmosferę poruszane są tematy nazywane tutaj „corazón” czyli ploteczki o gwiazdach.

Wiadomości

Jeśli nudzicie się oglądając przez pół godziny wiadomości w Polsce to wyobraźcie sobie, że Hiszpanie muszą wytrzymać oglądając wiadomości całą godzinę! Główne wydanie wiadomości zaczyna się o 21 czyli wtedy kiedy Hiszpanie zasiadają do kolacji. Co do samej treści, to zaskoczenia nie ma: polityka, przestępstwa, korupcja, coś o kulturze, sport, pogoda.

Sport

Jak wiecie, sport odgrywa ważną rolę w życiu Hiszpanów. No może nie sport a sama piłka nożna. Jest wiele kanałów sportowych, ale 2 są szczególne. Specjalnie dla swoich fanów najważniejsze kluby sportowe Real Madryt i FC Barcelona stworzyły własne kanały. Co się nie robi dla kasy.

Seriale

W Hiszpanii jest wielkie uwielbienie dla seriali kostiumowych. Świadczą o tym emitowane

„Acacias 38” Perypetie mieszkańców jednej z dzielnic Madrytu na początku XX wieku. Intrygi, morderstwa, zdrady, biedni z bogatymi, bogaci z biednymi itp itd.

„El secreto de Puente Viejo” Akcja dzieje się w miejscowości Puente Viejo pod koniec XIX wieku i trwa aż do czasów I wojny światowej. Pepa zakochuje się w Carlosie, mają razem dziecko. Carlos zdradza Pepę, bo okazuje się, że ma żonę. Sama już nie wiem, kto kogo oszukuje. I tak zaczyna się się zbieg różnych okoliczności.

„Seis hermanas” Madryt 1913-1917. Perypetie 6 sióstr, z których każda jest charakterowo inna. Dziedziczą fabrykę tkanin po ojcu i muszą zderzyć się z rzeczywistością, w której kobieta nie ma nawet prawa głosu. Takie waleczne kobitki, żeby nie nazwać ich feministki.

programy tv w hiszpanii

„La otra mirada” Lata 20te XX wieku, Sewilla. Do szkoły dla panienek przybywa nowa pani profesor, która krótko mówiąc jest feministką.

Oprócz tego hiszpańskie seriale sensacyjne

„Servir y proteger” Taki „13 posterunek”, ale na poważnie. Poznajemy życie zawodowe i prywatne policjantów z posterunku z południowej dzielnicy Madrytu (tak żeby doprecyzować).

„Estoy vivo” Inspektor policji ginie podczas akcji, ale powraca w ciele innego inspektora, aby złapać niejakiego Żeźnika Nocy. Takie trochę paranormal.

„Cuentame como paso” Mikro i makro historie rodziny z klasy średniej od epoki Franco poprzez zmiany społeczne i kulturowe po tej epoce.

Nie może także zabraknąć seriali komediowych typu „Świat według Kiepskich”:

„La que se avecina” Perypetie mieszkańców jednego z bloków. Sytuacje dziwne i z czarnym hiszpańskim humorem.

„Gym Tony” Akcja serialu rozgrywa się w siłowni. Serial o tym jak ludzie z osiedla niegrzeszący inteligencją chcą „być” w formie.

„Aqui no hay quien viva” Znów serial poświęcony sąsiadom. Tym razem mowa o budynku na ulicy Rozczarowanie numer 21 (i wszystko jasne).

Teraz taka ciekawostka. W Hiszpanii wszystkie seriale czy filmy nie hiszpańskojęzyczne są dubbingowane. Co za tym idzie nie słyszymy w tle oryginalnych głosów aktorów. Słyszymy natomiast jak dzieci mówią głosem dorosłym, ale zmanipulowanym na dziecięcy. Szczerze mówiąc, jest to dość irytujące i mam poczucie jakby ktoś do mnie mówił „a gu gu gu gu”.

Reklama

W Hiszpanii reklamy trwają trochę krócej niż w Polsce. Na niektórych kanałach wyświetlana jest nawet informacja ile będzie trwała przerwa reklamowa. Co do samych reklam, to wydają mi się one bardziej subtelne. Mniej jest też reklam leków (co nie oznacza, że Hiszpanie nie mają problemów zdrowotnych). Jedyne co mnie irytuje to nadmiar reklam perfum w okresie świątecznym (i wiadomo jaki jest najpopularniejszy prezent pod choinkę).

Show must go on – „reality” show

Hiszpania to taki kraj, w którym było już tyle edycji Big Brothera (BB) ile odcinków serialu „Klan”. No dobra… może trochę przesadzam. Zastanawiam się jak im się to jeszcze nie znudziło. Aktualnie emitowana jest kolejna seria VIPowska tego show, w której występuje Polak o imieniu Darek. Tak, tak, też nie wiedziałam, że mamy „sławnego” Polaka w Hiszpanii. Otóż Darek to model, który jest sławny z tego, że był partnerem jakiejś tam gwiazdy hiszpańskiej (dodam, że 30 lat starszej od niego). No, ale cóż miał zrobić ten biedny chłopaczyna, kiedy w modelingu było krucho i popadł w długi. Zwyczajnie odezwała się w nim polska przedsiębiorcza krew.

Abstrahując od Darka, Big Brother (czy Gran Hermano jak to mówi się w Hiszpanii) wykorzystywany jest przez studentów psychologii do analizy zachowań istot ludzkich zamkniętych w czterech ścianach pod czujnym okiem kamer. Co więcej! Studenci piszą z tego prace licencjackie i magisterskie!!! Ja na ich miejscu wybrałabym temat: Wpływ scenariusza BB na układ nerwowy i emocje telewidzów.

telewizja hiszpanska

MyHyV czyli po rozłożeniu na czynniki pierwsze: Mujeres y Hombres y Vice versa. Na polski to będzie brzmiało: Kobiety i Mężczyźni i na odwrót. Jeden z bardziej dziwacznych programów, który nie wiem kto jeszcze ogląda i przede wszystkim dlaczego go ogląda. Podobno ciągnie się on już wiele lat. Polega na tym, że są 2 dziewczyny i 2 chłopaków, którzy są tzw. „tronistami”. Czyli siedzą sobie na krzesłach typu tron i spośród chłopców i dziewczyn, którzy są nimi zainteresowani wybierają swojego przyszłego partnera czy partnerkę. Rozumiecie coś? Ja też nie. Tak więc umawiają się z „interesantami” na randki, które potem emitowane są w okrojonej wersji w TV. Poza tym mieszkają w hotelu i ciągle tylko chodzą na imprezy a później wywlekają sobie zdrady w programie. Nic dodać nic ująć.

Kolejny typ tzw. programów ogłupiających to Salvame Limon, Salvame Naranja i Sabado Deluxe. Programy z udziałem „gwiazd”, które wypowiadają się na temat „gwiazd” i gdzie „gwiazdy” mogą publicznie zakończyć z kimś swój związek, lub wyprać „brudy” lub zaprzeczyć, że są bankrutami, potwierdzić jakie operacje plastyczne już sobie zrobili i zaprzeczyć, że mają wszy (autentyk!!!!!).

Mam Talent gdzie Twoja Twarz Brzmi Znajomo w The Voice of…

Oczywiście w hiszpańskiej tv nie brakuje rozśpiewanych programów. Oprócz Mam Talent i The Voice mają także program produkcji rodzimej o nazwie Operación Triumfo. Młodzi ludzie wybrani jako uczestnicy programu, zamknięci są w tzw. akademii i dostają lekcję śpiewu, tańca i ogólnie jak być zwierzęciem scenicznym. Uczestnik, który wygra edycję w danym roku reprezentuje Hiszpanię w konkursie Eurowizji.

Teraz taneczna ciekawostka. Mimo, że w Hiszpanii od czasu do czasu pojawia się kolejna edycja Tańca z gwiazdami, to nie odnosi ona takiego sukcesu jak w Polsce. To stereotyp, że Hiszpanie lubią i umieją tańczyć. Najbardziej popularny taniec Hiszpański (poza flamenco) to taniec z drinkiem w ręce, stąpając nóżka do nóżki.

Programy kulinarne

Największą popularnością w Hiszpanii z programów kulinarnych (i nie tylko) cieszy się Master Chef. Co tydzień 20% widzów, którzy oglądają w tym samym czasie telewizję wybiera właśnie ten program. Co go różni od wersji polskiej? To, że każdy odcinek trwa około 3 godzin!!! 

Hiszpanie mają też swoją Magdę Gessler tylko mniej „wylewną” słownie i przeciwnej płci. Alberto Chicote, bo o nim mowa, jest pionierem kuchni typu „fusion” w Hiszpanii. Jest też osobą dość barwną (znany jest ze swoich ekstrawaganckich fartuszków do gotowania) co spowodowało, że szybko stał się postacią medialną. Mimo, że jest rodowitym Hiszpanem nie przesyła „besos”.

Do południa na kanale hiszpańskiej „jedynki” możecie obejrzeć także braci Torres w kuchni. Są to bliźniacy (nigdy nie wiem, który jest który), którzy wspólnie gotują. Oczywiście jak to w rodzinie bywa, często sobie docinają. Chyba przez to właśnie widzowie ich pokochali. Przepisy ich są oryginalne, ale nie wiem czy bym się odważyła spróbować je zrobić.

Teleturnieje

Mając na myśli teleturnieje ciśnie mi się na palce (bo piszę, a nie mówię) taki oto dowcip:

Program Koło Fortuny
Uczestnik: Poproszę P jak piersi
Prowadzący: Magda, odsłoń Panu.

Oczywiście Koło Fortuny jest wciąż popularne w Hiszpanii. Natomiast większe zainteresowanie budzą wśród widzów inne konkursy. „Ahora caigo” to program, w którym za niepoprawną odpowiedź spada się w przepaść. Pytania nie są szczególnie trudne, ale mimo to nerwy zawodników powodują to, że odpowiadają błędnie. Jeżeli miałabym podać jedną irytującą rzecz z tego programu to powiedziałabym: prowadzący.

Kolejnym teleturniejem o dużej popularności jest „BOOM!”. Program polega na tym, aby rozbroić bombę w odpowiednim czasie, przecinając kabelki z hasłami, które nie są poprawną odpowiedzią na pytanie. Fajne, prawda? Nie wiem dlaczego, prowadzący bardzo przypomina mi Kazimierę Szczukę. Może dlatego, że jest poważny, szczupły i ma podobną fryzurę?

Oczywiście nie brak też teleturniejów, w których trzeba wykazać się dużą wiedzą. Mówię tu o „Saber y ganar”. Wyszukane pytania i dość interesujące. Można podszkolić nie tylko język hiszpański, ale także poszerzyć horyzonty (i nie mówię tu o wyburzeniu domu z naprzeciwka).

programy telewizyjne w Hiszpanii

Serdecznie polecam

Mimo, że telewizja to złodziej czasu to i tak znajdzie się czas by ją obejrzeć. Wpis ten miałam na myśli od jakiegoś czasu, ale żeby był wiarygodny musiałam osobiście obejrzeć wszystkie opisane przeze mnie programy, czy seriale choć kilka razy. Teraz opiszę Wam te, które lubię, i które uważam za godne polecenia.

„España directo” i „Aqui la tierra” to programy wieczorne (zaraz przed wydaniem wiadomości), z których możecie dowiedzieć się wiele ciekawostek na temat Hiszpanii, interesujących miejsc do zobaczenia, możecie poznać produkty i kuchnię regionalną a także poznać wiele ciekawostek przyrodniczych. Poza tym w skrócie dowiecie się gdzie i jakie fiesty aktualnie odbywają się w Hiszpanii.

Kolejne 2 programy to programy podróżnicze „Callajeros viajeros” i „Españoles en el mundo”. Z drugiego programu możecie dowiedzieć się jak wygląda dany kraj okiem Hiszpanów mieszkających w nim od lat.

Następny ciekawy program (według) mnie to „Quién vive ahí?„. Hiszpanie, którzy mają ciekawie lub dziwnie zaaranżowane wnętrza lub dziwny dom lub mieszkanie zapraszają do siebie telewizję. Przyznam, że zawsze lubiłam oglądać programy o wyposażeniu wnętrz. Ciekawa jestem czy w Polsce powstanie kiedyś taki program.

Na koniec oczywiście polecam „Equipo de investigación”. Czyli reportaże, śledztwa dziennikarskie. Poruszane są problemy ważne i interesujące.

W artykule występują linki afiliacyjne i reklamy, za które właściciel strony hiszpaniaole.pl, może otrzymać prowizję od reklamodawcy.

5/5 - (2 votes)

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *